Słodka Brama jest obecna na Wrocławskim rynku od 37 lat. Kiedy w 1977 roku Pani Urszula Michalak zakładała swoją pierwszą lodziarnię wszystko wyglądało inaczej. Ustrój, sprzęt do wytwarzania lodów czy podejście klientów. Na przestrzeni lat wiele się zmieniło, również Ja i Słodka Brama – opowiada Pani Urszula.
Wielu znajomych przedsiębiorców nie wytrzymało zmian na rynku, przetrwali tylko Ci, którzy potrafili najlepiej się dostosować oraz Ci z wielką pasją do swojej pracy. Rozpoczęcie „sezonu lodowego” to dla nas ogromne wyzwanie, mimo że często brakuje czasu na chwilę wytchnienia, działamy dalej i z uśmiechem na ustach stawiamy czoła kolejnym wyzwaniom.
W internecie możemy przeczytać wiele pozytywnych opinii o lodach i kawie ze Słodkiej Bramy, czyja to zasługa? Oczywiście całego zespołu i jego zaangażowania oraz oczywiście własnych receptur,które udoskonalamy od 30 lat.
URSZULA MICHALAK
Czasem trudno jest nad wszystkim zapanować, dwie lodziarnie, wielu dostawców, zlecenia hurtowe. Gdyby nie upór i pasja, nasze życie byłoby nudne. Jeśli dodatkowo widać efekty, zarówno finansowe jak i w postaci klientów wychwalających nasze produkty – siła do działania przychodzi sama, nawet gdy jest bardzo ciężko.
Podczas rozmów na temat kredytów w jednym z banków, Pani Urszula usłyszała o inicjatywie JEREMIE, której postanowiła się przyjrzeć. Na pierwszy rzut oka, oferta nisko oprocentowanego kredytu wydawała się być kuszącą propozycją. Zapewne ten kredyt wiąże się z wieloma haczykami, gwiazdkami i małym drukiem w umowie – takie myśli towarzyszyły właścicielce. Pani Urszula zgłosiła się do Agencji Rozwoju Innowacji, aby dowiedzieć się więcej o warunkach i możliwościach jakie dają pożyczki w ramach Inicjatywy JEREMIE.
Okazało się, że pożyczka jest jedną z unijnych form pomocy dla przedsiębiorców, a jej oprocentowanie jest nieporównywalnie niższe od ofert komercyjnych banków.
Wszystkie formalności związane z pozyskaniem pieniędzy, przebiegły bardzo sprawnie. Dzięki Agencji Rozwoju Innowacji Słodka Brama została wyposażona w sprzęt dający Nam wiele nowych możliwości
URSZULA MICHALAK, założycielka Słodkiej Bramy
Pozyskane 180 tys. zł pozwoliło na zakup nowoczesnej maszyny do wytwarzania lodów rzemieślniczych, stołu chłodniczego oraz profesjonalnego ekspresu do kawy. Dzięki temu Słodka Brama jest w stanie wytwarzać większe ilości lodów, a co za tym idzie, zaopatrywać w swoje wyroby kolejne lodziarnie. W chwili obecnej na terenie Wrocławia funkcjonują dwie lodziarnie firmy Słodka Brama, jedna znajduje się na ulicy Icchaka Lejba Pereca 9/1A, druga natomiast przy ul. Poleskiej 3.
W dzisiejszych czasach klienci są o wiele bardziej wymagający, ale to bardzo dobrze. Dzięki temu My, jak i konkurencja, musimy dbać o jak najwyższą jakość lodów
URSZULA MICHALAK
Musimy się rozwijać i zapewniać klientom to, czego od nas oczekują – pyszne lody, o niepowtarzalnych smakach, tworzenie według tradycyjnej receptury. Jednak aby osiągnąć zamierzone cele, potrzebne były inwestycje – rozpoczęły się więc poszukiwania niezbędnego kapitału.
Kilka podstawowych smaków to dziś za mało. Nasi goście są spragnieni nowości, dlatego ciągle udoskonalamy nasze lody i wprowadzamy nowe smaki.
URSZULA MICHALAK
Sezonowość sprzedaży. Wróg czy przyjaciel? Sezonowość, to słowo, które spędza sen z powiek niejednemu właścicielowi lodziarni.
Jak Pani sobie z tym radzi?
– To, że działalność lodziarni podlega wahaniom sezonowym i są one zamknięte w okresie jesienno-zimowym, w żaden sposób nie wpływa negatywnie na działanie samej firmy, ponieważ duży popyt w okresie wiosenno-letnim całkowicie niweluje skutki tej sezonowości.
Ogromna konkurencja wśród Wrocławskich lodziarni powoduje, że co roku odpadają najsłabsi. Dobrym rozwiązaniem w zakresie przeciwdziałania negatywnym skutkom sezonowości, jest stworzenie takiego portfolio produktów, które będzie się sprzedawało dobrze bez względu na porę roku. Dlatego też, przez cały rok dostarczamy zewnętrznym odbiorcom włoskie półprodukty dla lodziarstwa i cukiernictwa.